piątek, 8 czerwca 2012

Żłobek i jego alternatywy

Autorem artykułu jest Krzysztof Szlendak


W życiu rodziny pojawiają się sytuacje, w których rodzice nie mogą zapewnić dziecku całodziennej opieki. Przychodzi wtedy trudny moment podjęcia decyzji o zorganizowaniu maluszkowi innej jej formy.

Optymalnym rozwiązaniem jest zapewnienie dziecku do wieku przedszkolnego opieki najbliższej mu osoby; matki. Pozostawienie maluszka w jego naturalnym otoczeniu jakim jest dom rodzinny. Częste są jednak przypadki, w których rodzice zmuszeni są do zapewnienia małemu dziecku alternatywnej opieki. Zdarza się tak najczęściej w przypadku powrotu mamy do pracy. Sytuacja taka wymuszona jest najczęściej obawą o utratę pracy lub po prostu względami finansowymi. Niekiedy kobiety aktywne zawodowo przed urodzeniem dziecka nie wyobrażają sobie zamknięcia w domu na długi okres. W obecnych czasach niewiele matek może sobie pozwolić na długi bezpłatny urlop wychowawczy. Jeśli decyzja powrotu mamy do pracy zapadła, pozostaje pytanie pod czyją opieką zostawić dziecko? Decyzja nigdy jest łatwa i często w niewielkim stopniu zależy od rodzica.

Babcia, niania, żłobek – wybór czy konieczność.

Babcia to najlepsza opiekunka dla małego dziecka bo kocha je i jest mu bezgranicznie oddana. Związek z babcią to pierwszy w życiu związek emocjonalny dziecka, który może być odtwarzany w dorosłym życiu. Powierzenie dziecka babci niesie ze sobą jednak pewne zagrożenia. Małe dziecko może związać się z babcią bardziej niż z rodzicami co może być dla nich trudne. Babcia to nie wynajęta niania, od której można bezwzględnie wymagać określonych zachowań. Trzeba też brać pod uwagę zdrowie i wiek babci pamiętając, że ma mniej sił niż młoda mama. Dlatego trzeba pamiętać żeby od czasu do czasu dać babci wolne wspomagając się opiekunką lub inną przyjazną osobą. Niepracująca i chętna do pomocy babcia to nieoceniony skarb, dzięki któremu rozstanie małego dziecka z mamą nie będzie dla obu stron tak bardzo traumatycznym przeżyciem.

Niania – to rozwiązanie kosztowne, trudno też znaleźć dobrą nianie, która stanie się nowym członkiem rodziny i pozostanie z nami na dłużej. Nie ma żadnych oficjalnie określonych standardów, nie ma też certyfikowanych agencji niań. W chwili obecnej rynek ten nie jest w żaden sposób regulowany. Poszukiwania i wybór niani to na tyle trudne i najeżone niebezpieczeństwami zadanie, że należy je rozpocząć na tyle wcześniej by mieć czas na spotkania i rozmowy z kandydatkami. Jedną z najważniejszych cech dobrej niani jest odpowiedzialność, ciepło, cierpliwość, wrażliwość oraz komunikatywność. Dobrze jeśli może przedstawić rekomendacje od rodzin u których pracowała (w przypadku młodych osób to raczej nie jest możliwe). Dobrze jeśli jest to osoba z rodziny wielodzietnej ewentualnie z wykształceniem pedagogicznym lub w trakcie nauki. Wadą takiego rozwiązania jest tymczasowość i możliwość rozstania niani z dzieckiem w każdej chwili. Małe dziecko potrzebuje stałej opieki jednej osoby, rozstania są dla niego wielkim przeżyciem. Pozytywne jest w przypadku korzystania z usług niani pozostawanie dziecka w znanym mu domowym otoczeniu oraz to że niania wykona nasze polecenia w odróżnieniu od nadopiekuńczej babci, która przecież lepiej wie.

Jeśli rodziców nie stać na wynajęcie niani a babcia nie wyraża chęci pomocy trzeba rozważyć kolejne rozwiązanie jakim może być żłobek – miejski lub prywatny.

Żłobek – mimo że obecnie żłobki to miejsca przyjazne dziecku nie przypominające tych sprzed lat są przez wielu rodziców traktowane jako ostateczność. Malutkie dzieci wymagają ciepła, domowej atmosfery i bliskości rodziców, szczególnie mamy. Żłobki nawet te najlepsze nigdy nie zastąpią czułej i stałej opieki rodzica. Dzieci do trzeciego roku życia nie mają potrzeby przebywania w grupie najważniejsze jest poczucie bliskości i szybkie reagowanie na ich potrzeby. Małe dziecko wymaga stałej skoncentrowanej uwagi co trudne jest do zrealizowania w żłobku gdzie opiekunka zajmuje się kilkorgiem dzieci. Jednak jesteśmy istotami społecznymi i zamknięcie dziecka w domu w pewien sposób je zubaża.

W żłobkach samorządowych zwykle brakuje miejsc a na przyjęcie dziecka czeka się bardzo długo. Prywatny żłobek to bardzo kosztowna inwestycja, na którą stać tylko nielicznych rodziców. Decyzja o posłaniu malca do żłobka nigdy nie jest łatwa. Każdy rodzic chce dla swojego dziecka wybrać najlepszą formę opieki stąd obawy przed posłaniem maluszka do żłobka.

O czym należy wiedzieć, wybierając żłobek dla swojego dziecka?

Żłobki zapewniają dzieciom opiekę wykwalifikowanej kadry pedagogicznej. Dzieci w zależności od wieku, dzielone są na 15-30 osobowe grupy, z których każda ma przydzielony do wyłącznej dyspozycji pokój zabawy i sypialnię. Grupą opiekują się trzy wychowawczynie oraz jedna lub dwie osoby do pomocy, niemowlętami dodatkowo zajmuje się pielęgniarka. Dzieci przechodzą do starszych grup wraz z opiekunkami co zapewnia im poczucie bezpieczeństwa i ogranicza stres związany ze zmianą opiekuna.

Żłobki przyjmują zazwyczaj dzieci, które skończyły co najmniej cztery i pół miesiąca, są też takie, które nie przyjmują dzieci poniżej szóstego miesiąca życia. Opieka w żłobkach zapewniana jest dzieciom do lat trzech.

Dziecko zapisywane do żłobka powinno mieć przeprowadzoną serię szczepień odpowiednich dla wieku.

Zapisy do żłobków przebiegają odmiennie w zależności od decyzji samorządu lokalnego, któremu podlega dana placówka lub sieć placówek. Obecnie żłobki zapewniają opiekę jedynie 2% populacji dzieci do lat trzech co świadczy o skali problemu w sytuacji narastającej fali wcześniejszych powrotów matek do pracy (jest to obecnie 12 miesiąc życia dziecka).

Miejskie żłobki to koszt ok. 200+ złotych. Żłobek prywatny to już poważny wydatek rzędu tysiąca złotych i więcej. Dodatkowe koszty związane są z zajęciami dodatkowymi: angielski, rytmika, plastyka. Pieluchy i mleko zapewniają rodzice, wyprawka jest również w ich gestii. Czasem trzeba kupić kredki lub inne pomoce potrzebne do zajęć lub dokonać wpłaty na fundusz przeznaczany na bieżące potrzeby dzieci.

Żłobki otwarte są w różnych godzinach, w tym zakresie nie ma sztywnych reguł. Wiele żłobków ma elastyczny czas pracy uzgadniany z rodzicami. Niektóre zaczynają pracę bardzo wcześnie nawet o 6,00 rano a kończą późnym wieczorem o 19:00. Zazwyczaj jednak dzieci przyjmowane są od godzinach 7,30 – 8,00.

Plan dnia – dzień zaczyna się od śniadania, potem dzieci czeka zabawa (lub zajęcia typu rytmika, czytanie bajek itp.) ewentualnie spacer po nim drugie śniadanie. Około godziny 11.30 – 12,00 jedzą drugie danie, a potem leżakują. Zwykle dopiero po drzemce jedzą zupę (jeśli obiad dzieli się na dwie części) lub podwieczorek.

Maluchy dostają jedzenie na żądanie w starszych grupach posiłki podawane są o stałych porach. Małe dzieci są karmione a dzieci nie są zmuszane do jedzenia. Jadłospis ustalany jest zgodnie z normami a posiłki sporządza się na miejscu. W szczególnych przypadkach posiłki są przygotowywane według zaleceń lekarza.

Drzemka niemowlaków trwa według ich indywidualnych potrzeb, w starszych grupach są to zwykle 1,5-2,00 godziny snu. Dzieci śpią na leżakach ustawionych w odległości 30 cm od siebie.

Zajęcia dla dzieci np. plastyczne, muzyczne wspomagają rozwój dziecka. Maluchy uczą się mycia zębów, rąk, są nocnikowane .Przy ładnej pogodzie starszaki wychodzą na plac zabaw, a niemowlaki są leżakowane na tarasie.

Pierwsze dni w żłobku tzw. okres adaptacyjny są bardzo trudne dla rodziców i dziecka. Dobrze jeśli jedno z rodziców może przez pierwsze dni towarzyszyć dziecku w żłobku. Dzieci reagują czasem płaczem na rozstanie a po powrocie do domu stają się marudne i kleją się do mamy. Ważne aby pierwszy pobyt był krótki a kolejne wydłużane w zależności od procesu adaptacyjnego dziecka. Pierwsze dni należy przeczekać aż dziecko się zaaklimatyzuje w nowym miejscu. Dzieci mają zdolność szybkiego przystosowywania się do nowych warunków z czasem stają się odważniejsze i uczą się przebywać w grupie.

Za i przeciw żłobkom.

Kiedy nie ma alternatywy dla żłobka trzeba rozważyć plusy i minusy takiego rozwiązania. Po pierwsze dziecko ma fachową opiekę osób kompetentnych, wykształconych i wykwalifikowanych, posiadających wiedzę na temat rozwoju dziecka. Po drugie żłobek sprzyja socjalizacji, dziecko uczy się cierpliwości, czekania na swoją kolej, dzielenia zabawkami, przezwycięża trudności, radzi sobie z negatywnymi emocjami, nabywa nowych umiejętności i pewności siebie, staje się samodzielne i niezależne.

Trzeba też widzieć drugą, negatywną stronę wychowania małego dziecka w żłobku. Maluch może czuć się zagubiony i samotny, może odczuwać frustrację z powodu tego, że opiekunka nie reaguje na jego potrzeby i uczucia. Może naśladować złe wzorce zachowań, które zaobserwuje u kolegów,. Do tego maluszki uczęszczające do żłobka bardzo często chorują, zarażając się od dzieci z grupy, dlatego należy pamiętać o szczepieniach i wzmacnianiu odporności. Warto pamiętać, że pójście do żłobka to dla dziecka bardzo wielka zmiana. Do tej pory jego świat ograniczał się do zacisza domowego, mamy i taty. Nagle, wraz z żłobkiem pojawiają się nowe osoby, nowe otoczenie, nowe obowiązki, zmiany rytmu dnia, konieczność porannego wstawania.

Na koniec warto spojrzeć na tę sytuację pozytywnie, żłobki od lat wychowują pokolenia małych dzieci. Dlatego bez obaw można wysłać swoje dziecko do żłobka wiedząc, że otrzyma tam profesjonalną i pewną opiekę. Pozostaje tylko obserwować i reagować na ewentualne niezadowolenie dziecka. Czas odejść od stereotypu że oddanie dziecka do żłobka obciąża nas piętnem wyrodnego rodzica.

---

e-zlobek24.waw.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Przebieg ciąży

Autorem artykułu jest Abete


Już od pierwszego tygodnia ciąży w organizmie kobiety zachodzą zmiany, których celem jest przygotowanie bezpiecznego środowiska dla rozwijającego się dziecka. Początkowe objawy ciąży są trudne do zaobserwowania. Pierwszym symptomem jest brak miesiączki. Wówczas można sięgnąć po test ciążowy.

W pierwszym miesiącu ciąży przyszła mama zazwyczaj nie zdaje sobie jeszcze sprawy ze swojego odmiennego stanu. Wczesną ciążę mogą wykryć kobiety, które planują poczęcie w sposób naturalny. Wówczas mogą dostrzec podwyższoną temperaturę ciała. Dociekliwa i niecierpliwa kobieta ma także szansę wykonać badanie HCG moczu, które jako pierwsze wykrywa zmiany hormonalne. Znając datę pierwszego dnia ostatniej miesiączki oraz długość cyklu miesięcznego, można przy pomocy kalkulatora ciąży poznać przewidywaną datę porodu oraz aktualny tydzień ciąży.

Poza brakiem miesiączki, kolejnym objawem wczesnej ciąży jest bolesność brodawek sutkowych oraz pojawiające się pierwsze nudności poranne. Aby uzyskać pewność i dbać o prawidłowo przebiegającą ciążę, należy się udać do lekarza ginekologa, który potwierdzi przypuszczenia, założy kartę ciąży oraz skieruje na pierwsze, niezbędne badania. Chcąc wiedzieć, jak przebiega rozwój płodu w poszczególnych tygodniach ciąży oraz czego spodziewać się po swoim ciele, warto skorzystać z kalendarza ciąży, który krok po kroku monitoruje prawidłowo rozwijającą się ciążę. Jak rozwija się dziecko z miesiąca na miesiąc? W pierwszych tygodniach ciąży dochodzi do poczęcia. Zapłodniona komórka jajowa szuka miejsca na zagnieżdżenie się w ściance macicy. Prawidłowa gospodarka hormonalna sprawia, że zagnieżdżony zarodek nie zostanie usunięty, jak to ma miejsce w przypadku comiesięcznej menstruacji. Co ciekawe, komórka jajowa ma początkowo jedynie 0,1mm, mimo wszystko wszelkie cechy genetyczne tj. kolor oczu, kolor włosów czy płeć są już zdeterminowane.

Pod koniec 1. miesiąca ciąży zaczyna bić serce oraz rozwijają się podstawowe narządy oraz zawiązki organów. 2. miesiąc ciąży to czas intensywnego rozwoju. Na główce fasolki kształtują się oczy, nos, usta i uczy. Następuje również rozwój kończyn. W kolejnym miesiącu rozwoju, w pełni kształtuje się już mózg, jednak do końca ciąży będzie następował intensywny podział komórek mózgowych. 4. miesiąc ciąży przebiega pod znakiem pełnego rozwoju wewnętrznych narządów ciała. Maluszek mierzy już 15cm, przez co brzuch mamy powiększa się. Od kolejnego miesiąca kobieta w ciąży może wyczuć już swoje maleństwo, które dzięki wykształconemu układowi nerwowemu intensywnie się porusza w worku owodniowym. Maluszek jak na złość harcuje, gdy mama kładzie się spać, za to intensywne ruchy mamy w ciągu dnia kołyszą go do snu.

Pod koniec 5. miesiąca ciąży dziecko ma już 25 cm.  Od 6. miesiąca ciąży rozwój dziecka polega na doskonaleniu rozwiniętych już układów i narządów ciała. Maluszek zaczyna także magazynować substancje potrzebne mu do życia poza łonem matki, tj. wapń, żelazo, witaminy. Nabiera także odporności. Oglądając USG można dostrzec, jak maluszek ssie swój palec. W kolejnym miesiącu pozycja dziecka zaczyna się zmieniać. Maluch obraca się głową w kierunku kanału rodnego. Od tego momentu może skupić się na nabieraniu masy i rośnięciu.

Dziecko jest już właściwie gotowe do przyjścia na świat. Od 8. miesiąca ciąży szkrab gromadzi tkankę tłuszczową. Wygładza się także jego skóra. Pomiędzy 37. a 40. tygodniem ciąży odchodzą wody płodowe i rozpoczyna się poród. Dziecko mierzy około 50 cm i waży 3 kg. Jego skóra w dniu narodzin jest jeszcze sina, jednak z dnia na dzień zacznie nabierać koloru różowego.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak przygotować torbę szpitalną?

Autorem artykułu jest Abete


Ciąża w większości przypadków ma swój finał w szpitalu. Tylko nieliczni decydują się na poród w domu. Niektórych poród zaskakuje w nietypowych miejscach. Większość jednak osób wcześniej czy później trafia na szpitalną porodówkę. Jak zatem przygotować się na ten moment?

Co wziąć ze sobą do szpitala, to pytanie, które nie jeden raz zadaje sobie ciężarna kobieta. Od czego rozpocząć pakowanie i, co ważniejsze, kiedy zacząć się pakować? Tyle pytań powodujących zamieszanie w głowie. Próbując znaleźć odpowiedź na to pytanie, należy przede wszystkim podejść spokojnie do tematu. Proponuje zacząć od wyboru szpitala, gdyż w zależności od szpitala potrzebujesz mniej lub więcej rzeczy dla dziecka. Jeżeli już wiesz, gdzie chcesz rodzić, nie wahaj się i zadzwoń na oddział ginekologiczny i zapytaj, co potrzebujesz dla dziecka i siebie. Z pewnością doświadczona położna lub pielęgniarka szybko wylistuje potrzebne Ci rzeczy.

Torba szpitalna, bez względu na szpital, zawiera jednak pewien zestaw rzeczy, które bezwzględnie musisz mieć ze sobą. Przede wszystkim są to dokumenty. Potrzebujesz posiadać zaświadczenie o ubezpieczeniu (książeczkę ubezpieczeniową, RMUa, zaświadczenie), dowód osobisty, ostatnie wyniki badań – w tym badanie grupy krwi lub karta określająca grupę krwi – badanie usg, morfologia, mocz, gbs. Warto spisać sobie na kartce przyjmowane leki, nękające Cię choroby, bakterie, których jesteś nosicielem itp. W stresie związanym z rozpoczynającym się porodem często zapomina się o podstawowych rzeczach, które mogą mieć istotny wpływ ma zdrowie Twoje i dziecka.

Wśród rzeczy, które potrzebne będą przyszłej mamie, nie może zabraknąć koszulek nocnych umożliwiających karmienie, szlafroka, podkładów poporodowych, podpasek, środków do higieny osobistej. Warto tutaj zaznaczyć, że przyszła mama nie potrzebuje dezodorantów, perfum i środków o silnym zapachu. Jej kosmetyczka powinna zawierać delikatne środki pielęgnujące, które nie zabijają zapachu mamy, który z kolei jest bardzo istotny dla noworodka. Zrezygnuj zatem z ulubionych perfum – dla dobra maluszka. Warto za to zaopatrzyć się w dobry żel do higieny intymnej, wspomagający leczenie ran poporodowych, najlepiej zawierający kwas mlekowy, występujący naturalne w pochwie kobiety. Istotną sprawą są również podkłady poporodowe, które będą wchłaniały wydzieliny z pochwy. Niektórym mamom przydadzą się jednorazowe majtki poporodowe. Produkt ten nie jest jednak zalecany we wszystkich szpitalach. W niektórych placówkach wręcz odradza się ich stosowanie, zalecając jak najczęstsze wietrzenie krocza.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 14 maja 2012

Urlop ojcowski, czyli tacierzyński

Autorem artykułu jest Abete


Coraz więcej się mówi na temat urlopu ojcowskiego, który przysługuje pracownikom tuż po narodzinach lub przysposobieniu dziecka. Potocznie nazywa się go „tacierzyńskim” przez skojarzenie do nazwy urlopu macierzyńskiego. Nie jest on może tak samo długi. Wielu mężczyzn z niego nie korzysta.

Urlop dla ojców przysługuje od początku tego roku, czyli od 1 stycznia 2012, każdemu pracownikowi zatrudnionemu na umowę o pracę. Jego wymiar to dwa pełne tygodnie, w które wliczają się soboty, niedziele i dni wolne od pracy. Można go wykorzystać w każdym momencie po narodzinach potomka, aż do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia. Nie można go podzielić na części, czyli wziąć dwukrotnie wolne na siedem dni, nie można go niestety wydłużyć, jeśli urodziły się bliźnięta. Można natomiast skorzystać z tego urlopu, jeśli mężczyzna zaadoptował dziecko, które nie ukończyło jeszcze siedmiu lat lub ma odroczony obowiązek szkolny i mniej niż dziesięć lat.

Ojciec będący na urlopie tacierzyńskim jest chroniony przed wypowiedzeniem oraz może pobierać zasiłek. Przysługują mu zatem te same przywileje, które obowiązują kobietę przebywającą na urlopie macierzyńskim. Wniosek o urlop składa się najpóźniej na siedem dni przed jego planowanym rozpoczęciem w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, ale wcześniej należy otrzymać pisemną zgodę przełożonego. Do ZUS-u niesie się następujące dokumenty:

- skrócony odpis aktu urodzenia dziecka;

- zaświadczenie o udzieleniu pracownikowi urlopu ojcowskiego – powinno być wystawione przez pracodawcę i powinno zawierać dokładnie wskazany okres urlopu;

- oświadczenie, że zasiłek za okres urlopu ojcowskiego nie został pobrany z innego tytułu;

- zaświadczenie płatnika składek na druku ZUS Z-3.

Jeśli osoba starająca się o urlop, jest ojcem adopcyjnym, powinna przedłożyć zamiast aktu urodzenia dziecka postanowienie sądu o jego przysposobieniu.

Najczęściej mężczyźni decydują się na urlop zaraz po porodzie, kiedy matka z maluchem wraca do domu i początkowo nie ogarnia chaosu, jaki spowodowało powiększenie się rodziny. Często jednak ojcowie decydują się na to dopiero po namowach partnerki lub gdy dziecko choruje, a spora część w ogóle nie bierze tej opcji pod uwagę. Dzieje się tak z kilku powodów, przede wszystkim nie wszyscy wiedzą, że taka możliwość istnieje, po drugie część mężczyzn nie bierze jej pod uwagę. Czują się bezradni wobec małego dziecka, nie widzą siebie w roli pomocnika w ciągu pierwszych tygodni jego życia, mają wrażenie, że będą tylko przeszkadzać. Dochodzą do tego rozchwiane nastroje partnerek, które reagują na zachowanie swoich mężów w sposób wymykający się jakimkolwiek ocenom. Ojcowie wolą więc siedzieć w pracy.

Tymczasem wsparcie młodej matki jest bezcenne, nawet jeśli początkowo wydaje się, że ona tego nie potrzebuje bądź nie chce. Na wielu serwisach dla matek można poczytać o tym, jak kobiety boja się pierwszych chwil z dzieckiem i jak liczą na opiekę męża. Choć są wówczas kłótliwe, zdenerwowane i zmęczone, to jednak jego obecność im pomaga. Warto wykorzystać urlop ojcowski, zwłaszcza że to tylko dwa tygodnie, które mogą się stać fundamentem pod relacje między tatą a dzieckiem. Bo mimo że wydaje się, iż noworodek potrzebuje jedynie matki, więź z ojcem kształtuje się tak samo wcześnie, czyli począwszy przez okres ciąży aż po narodziny i pierwsze tygodnie życia. 

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trądzik noworodkowy i trądzik niemowlęcy

Autorem artykułu jest Abete


Trądzik może pojawić się nawet u małego dziecka – noworodka lub niemowlęcia. Są to pojedyncze krostki bądź plamki z wypryskami pojawiające się na skórze twarzy, głównie na czole, nosie oraz policzkach. Mogą być to grudki, krosty lub zaskórniki. 

Można wyróżnić dwie postacie trądziku – noworodkowy oraz niemowlęcy, w zależności od czasu jego pojawienia się na ciele dziecka. Szacuje się, że choruje na niego co piąty maluch przed ukończeniem 12. miesiąca życia. Dotyka to najczęściej chłopców. Zaraz po urodzeniu takie zmiany mogą być spowodowane działaniem matczynych hormonów. U noworodka nie trzeba tego stanu leczyć, ponieważ skora naturalnie się wygoi, kiedy poziom matczynych hormonów po ciąży się unormuje. Może to chwilę potrwać, ponieważ karmienie piersią przyczynia się do dodatkowego transportu tych związków do organizmu dziecka. Natomiast u niemowlęcia wypryski mogą pojawić się w reakcji na przegrzanie skóry. Są to jednak tylko przypuszczenia, bowiem nie wiadomo jaka jest konkretna przyczyna pojawienia się trądziku. U starszego malucha jednak skóra powinna zostać poddana leczeniu, by złagodzić stany chorobowe.

Na stronach internetowych dotyczących ciąży, porad udzielają położne także w związku z pielęgnacją skóry dziecka dotkniętego trądzikiem. Warto zapoznać się ze sposobami, jakie proponują zatroskanym matkom. Podstawą jest właściwa pielęgnacja buzi – należy ją dwa razy dziennie przemywać preparatami dobrze nawilżającymi skórę przeznaczonymi do pielęgnacji małych dzieci. Łagodna postać wyprysków powinna ustąpić w przeciągu kilku tygodni, przy poważniejszych zmianach warto skonsultować się z lekarzem, może on przepisać jakieś specjalne leki, które złagodzą i ograniczą ogniska zapalne.

W większości przypadków taki trądzik nie pozostawia blizn ani trwałych zmian na skórze twarzy. Problemem mogą być ewentualnie ropne krosty ze stanem zapalnym. Nie ma także związku między tą przypadłością, a następnie pojawieniem się trądziku w wieku nastoletnim. Rodzice nie musza się więc martwić na zapas. Najważniejsze, by we wszystkim zachować zdrowy umiar. Nie należy przesadzać z pielęgnacją, bo wyjaławia skórę i nie pozwala jej się naturalnie zregenerować, nadmierna ilość kremów zatyka pory i nie pozwala skórze oddychać. Pod żadnym pozorem nie wolno także maluchowi krost wyciskać, tym można się przyczynić do powstania blizn i rozszerzenia się stanów zapalnych na sąsiednie partie skóry. Dziecko może przebywać na słońcu, chronione filtrem i w umiarkowanych ilościach.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy karmić piersią podczas przeziębienia?

Autorem artykułu jest Abete


Karmisz piersią, a czujesz, że jesteś przeziębiona. Zastanawiasz się, czy w takiej sytuacji nie powinnaś odstawić dziecka, bo możesz je zarazić. Jest wręcz przeciwnie, wraz z twoim pokarmem do organizmu malucha docierają przeciwciała, które uodparniają je na drobnoustroje, z którymi twoje ciało toczy walkę.

Każde przeziębienie, katar czy ból gardła jest najczęściej wywołane przez wirusy. Stąd leczenie takich stanów ogranicza się do przyjmowania witamin i preparatów przeciwbólowych, a najszybciej przechodzi samo. Nie ma przy tym potrzeby przyjmowania antybiotyków, które stosuje się w sytuacjach poważnych zakażeń bakteryjnych. Dlatego twoje gorsze samopoczucie zdrowotne nie musi wpływać negatywnie na dziecko.

Wraz z matczynym pokarmem do małego organizmu docierają przeciwciała, które uodparniają go na te wirusy, z którymi walczy twój organizm. Natomiast mleko jest jałowe i nie przenosi na niemowlę żadnych drobnoustrojów. Malec może się zarazić jedynie droga kropelkową – przez kichanie, kaszlenie, całowanie. Dlatego należy na czas choroby wyeliminować bardzo bliski kontakt fizyczny, a po każdym kichnięciu czy kaszlnięciu umyć ręce. Dziecko powinno też spać w tym czasie nieco oddalone od matki, najlepiej w innym pokoju, ktoś z bliskich – partner lub mama – mogą się w tym czasie zająć dzieckiem, a ty skup się na tym, aby szybko wyzdrowieć. W miarę możliwości nie przyjmuj jednak żadnych leków, a jeśli już musisz, skonsultuj ich stosowanie ze specjalistą. Tabletki do ssania na gardło nie zaszkodzą, a mogą przynieść ulgę, możesz także użyć preparatów przeznaczonych dla dzieci w syropie bądź czopkach. Nie wolno ci jednak przyjmować pochodnych kwasu salicylowego, takich jak Aspiryna lub Polopiryna.

Najlepiej jeśli posłużysz się domowymi sposobami na leczenie w ciąży, porady dotyczące tamtego okresu mogą być przydatne także teraz. Wciąż twoje ciało jest związane z dzieckiem. Wprowadź do swojej diety cytrynę, miód, napary z malin, dzikiej róży i lipy. Pij dużo płynów, bo możesz szybko się odwodnić, co ujemnie wpływa na jakość twojego mleka. Rozgrzewająco i przeciwzapalnie działa gorący rosół. Na gorączkę stosuj chłodne okłady na czoło i nogi oraz bierz zimne prysznice. Na katar mogą pomóc inhalacje i napary z olejków. Organizm wzmocni się, jeśli będziesz piła syrop z cebuli lub czosnku, ale uważaj, bo powoduje on zmianę smaku mleka, co niekoniecznie musi się spodobać dziecku. Jeśli objawy przeziębienia nie ustępują, a czujesz czy się coraz gorzej i masz wyższą gorączkę, skonsultuj się z lekarzem, aby wybrał odpowiednie leczenie. Nie zapomnij mu powiedzieć, że karmisz piersią.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mądry ten, kto się bawił w dzieciństwie.

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


Już we wczesnym okresie dzieciństwa wymagamy od swoich pociech błyskotliwości, na etapie szkoły co najmniej dobrych stopni, choć po cichu marzy nam się prymus w rodzinie, później ukończonych studiów, dobrze płatnej pracy, zaradności życiowej, wielu sukcesów zawodowych, a może nawet kierowniczego stanowiska...

Zanim nasze myśli pogalopują zanadto w przyszłość, zastanówmy się, co możemy zrobić, by pomóc swojemu dziecku w rozwoju intelektualnym. Bycie biernym obserwatorem, następnie wymagającym rodzicem domagającym się   satysfakcjonujących wyników, nie wystarczy.

Nie należy zwlekać z pomocą. Jeśli wydaje nam się, że kilkumiesięczne dziecko jest za małe, by stać się pojętnym uczniem, to jesteśmy w wielkim błędzie. To właśnie w pierwszym roku życia – jak podkreślają zgodnie psycholodzy - dziecko intensywnie się rozwija. Umysł dziecka jest chłonny jak gąbka i szybko przyswaja informacje. Czy zdarzyła wam się sytuacja, w której wasz maluch płakał, pomimo tego, że miał przebraną pieluszkę, pełny brzuszek, był wypoczęty? Z pewnością sugerował wam w ten sposób, iż jest znudzony i potrzebuje rozrywki. Jak w takim razie zapewnić dziecku rozrywkę, która zaspokoiłaby jego potrzeby i spełniła jednocześnie funkcję edukacyjną? Wystarczy pobawić się z dzieckiem we właściwy sposób.

Można powiedzieć, że wszystkie zabawki spełniają cel edukacyjny, jeśli zostaną odpowiednio dobrane do wieku dziecka. Kilkudniowy maluszek zadowoli się kolorową grzechotką wydającą dźwięk, ale już starsze da nam do zrozumienia, że wymaga czegoś bardziej interesującego. Rodzic musi więc zdobyć się na więcej kreatywności. Idealne dla starszych dzieci okażą się klocki, gry, lalki, auta. Zabawki bawią, sprawiają dziecku przyjemność, uczą i rozwijają wyobraźnie. Świat stworzony przez małego twórcę zaskoczy niejednego dorosłego, pod warunkiem, że rodzic dostarczy dziecku odpowiednich narzędzi do zbudowania krainy wyobraźni.

Jakie zabawki w jakim wieku? Dziecku do drugiego roku życia warto zakupić zabawki polegające na dopasowywaniu kształtu, umieszczaniu elementów w odpowiednie miejsca w celu stworzenia całości. Warto wybierać zabawki kolorowe, wydające dźwięki, a przede wszystkim pozwalające coś nacisnąć, przekręcić. Tego typu przedmioty pobudzają dziecko do myślenia i działania i rozwijają je w każdej sferze.

Dla dziecka trzy czy czteroletniego odpowiednie będą zabawki konstrukcyjne, a więc np. popularne klocki, które mają już dość długą tradycję i wciąż niegasnące zainteresowanie. Dzieci w tym wieku wykazują imponującą pomysłowość, którą mogą znacznie pogłębić przy pomocy klocków, czy innych zabawek tego typu. Chłopcy chętnie bawią się samochodami, pokonują tory wyścigowe jako profesjonalni kierowcy, innym razem pędzą wozem strażackim, by jak najszybciej ugasić pożar. Wcielają się też w role policjantów organizujących pościg za groźnym przestępcą. Dziewczynki z kolei uwielbiają bawić się lalkami, wypełniają rolę wzorowej gospodyni, żony, matki, kucharki. Wydawałoby się, że tak standardowe zabawki, jak znane od dawna lalki, samochody, klocki, są mało wystarczające, by rozwinąć intelekt naszego dziecka, jednak nadają się do tego idealnie.

Kiedy nasze dziecko ukończy czwarty rok życia należy zadbać, by miało w swoim pokoju zabawki, które będą doskonaliły umiejętności, miały w sobie pewną trudność, wymagały zastanowienia i sprytu. W tym wieku dzieci chętnie sięgają po wszelkiego rodzaju plasteliny, ciastoliny, które dodatkowo rozwijają umiejętności manualne.

Decydując się na zakup zabawki odpowiedniej dla swojego dziecka, warto poznać jego potrzeby, zainteresowania, poobserwować jego zachowania podczas zabawy, co odrzuca, a co sprawia mu wielką radość i do czego powraca. Wówczas podejmiemy właściwą decyzję, która zaprocentuje w przyszłości.

---

http://www.zabawki-dla-dziecka.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl